Porady i usługi ogrodnicze Chojnice Passiflora

Porady i usługi ogrodnicze Chojnice Passiflora

piątek, 30 stycznia 2015

Czarna plamistość róży.

Jedna z najczęstszych chorób, które atakują nasze róże, jest czarna plamistość róż.
Przyczynami tej choroby jest ogólne osłabienie krzewów, czyli  niedobory, uszkodzenia mechaniczne, przemarzania, czy złe przycinanie. Ale największym sprawcą jest duża wilgoć powietrza, a dzięki osłabieniu roślin choroba atakuje je szybciej i mocniej.
Jeżeli nasze rośliny są zdrowe i silne, czarna plamistość zagraża im w o wiele mniejszym stopniu.
Bardzo dobrym sposobem na unikanie tej choroby jest, używanie efektywnych mikroorganizmów i unikanie towarzystwa iglaków, a w szczególności ich monokultury. Należy pamiętać też że czarna plamistość, prowadzi do zmniejszenia ilości kwiatów i odporności naszych roślin. Między innymi na inne choroby czy na mrozoodporność naszych roślin.




Jeżeli nasze róże zostaną zaatakowane przez czarną plamistość, należy poobrywać wszystkie zarażone liście. Jeżeli plamy pojawiły się na pędach, należy je usunąć u samej podstawy lub tam gdzie się rozwidlają. Wtedy należy opryskać nasze krzewy środkiem grzybobójczym np: Score 250 SC, Amistar 250 SC, zaleca się powtarzać ten zabieg co tydzień, aż obawy choroby miną. Na jesieni należy zgrabić wszystkie liście, a nawet dobrze jest zebrać ściółkę z pod krzewu i spalić, ponieważ choroba zimuje w liściach i ściółce. Wczesną wiosną najlepszym wyjściem będzie opryskanie naszych krzewów EM-ami, dzięki czemu będą chronione przed szkodliwymi patogenami.   


czwartek, 29 stycznia 2015

Gruzełek Cynobrowy

Jest to jedna z częstszych chorób grzybowych, które pojawiają się w naszych ogrodach i jedna z gorszych do zwalczenia. 


Gruzełek cynobrowy atakuje wszystkie drzewa i krzewy liściaste, których pędy zostały uszkodzone lub źle przycięte. W miejsce uszkodzenia od jesieni do wiosny, zaczynają wnikać rodniki tego grzyba i zaczynają się rozwijać. Po czym możemy je zobaczyć w połowie jesieni. 
Są to charakterystyczne pomarańczowo-czerwone kropki, a kora w ich miejscu przybiera charakterystyczną popękaną i pofałdowaną formę. Oznacza to, że w tym miejscu tkanki obumarły i jedynym wyjściem jest usunięcie zarażonych pędów.

Źle przycięty pęd na który mogą się dostać rodniki grzyba.

W przypadku gdy gruzełki zaczynają się pojawiać, należy niezwłocznie usunąć zarażone pędy, ponieważ w tych pomarańczowych kropeczkach, znajdują się rodniki grzyba. 
Najlepiej zrobić to od jesieni do wiosny. Musimy pamiętać o tym aby usunąć wszystkie zarażone pędy, a także wszystkie szczątki roślinne, które zalegają pod drzewem. Ponieważ zdarza się, że w szczątkach roślinnych mogą zalegać rożnego rodzaju patogeny.
Po przycięciu wskazane jest zabezpieczenie ran, przed wnikaniem patogenów. Najlepiej jest zasmarować miejsce maścią grzybobójczą Funaben. Jeżeli nasze drzewo było mocno zainfekowane, należy przeprowadzić oprysk środkiem chemicznym Topsin M 500 SC lub Aliette 80 wg. W przypadku gdy nasze drzewo nie ucierpiało mocno, można spróbować zastosować   EM-y.

środa, 28 stycznia 2015

Najlepszy sposób na zwalczanie chorób.

Gruzełek cynobrowy

Wbrew pozorom okres zimowo-wiosenny, jest najlepszym okresem na zwalczanie i zapobieganie chorób  grzybowych  naszych roślin, które zimują w obumarłych częściach roślin, takich jak liście, zaschnięte owoce "mumie" czy obumarłe pędy. Niszcząc zarażone szczęści roślinne, prawie całkowicie pozbędziemy się chorób.

 Czarna plamistość róży 

Do tych chorób zaliczamy parch jabłoni, czarna plamistość róży, antraknoza orzecha włoskiego, brunatna zgnilizna drzew pestkowych, gruzełek cynobrowy, rak kory. 
Na nasze szczęście łatwo idzie się ich pozbyć grabiąc liście, obrywając ,, mumię,,  , czy obcinając martwe pędy.

Należy pamiętać że w ten sposób nie pozbędziemy się w pełni chorób, które atakują nasze rośliny, ale ograniczymy je w znacznym stopniu. Dzięki czemu z resztą poradzą sobie środki naturalne i chemiczne.

 Mumie.

Pamiętajmy również, że chore części i liście, należy spalić tak, aby nie zarażały następnych roślin.
Po tych zabiegach gdy minie zagrożenie temperaturami minusowymi, warto pomyśleć nad opryskaniem naszego ogrodu EM-ami , w szczególności uwzględniając chore rośliny. A także ich otoczenie dzięki temu nasze rośliny będą minimalnie narażone na atak szkodliwych patogenów.

Brunatna zgnilizna drzew pestkowych.

wtorek, 27 stycznia 2015

Uprawa grzybów

Gdy czasu nie brakuję, a pogoda nie pozwala na prace w ogrodzie można pomyśleć o tradycyjnym pędzeniu kiełków lub o hodowaniu boczniaków. Co jest miej znane ale bardzo proste i dość wydajne. Ponieważ wystarczy zakupić "balot", jest to worek z trocin słomy i torfu zaszczepiony grzybnią boczniaka.




Taki balot wystarczy postawić w wilgotnym pomieszczeniu, z małym dostępem do światła, o temperaturze od +10 °C do +20 °C  i  podlać go wodą.
Po około dwóch tygodniach zaczynają pojawiać się boczniaki, w ciągu tygodnia lub dwóch idzie zebrać około trzech - czterech kilogramów.
Po czym należy wynieść balot na dwa tygodnie do cieplejszego miejsca, aby mógł zawiązać nową grzybnię (od 20°C do 23°C). A po tym okresie należy go dobrze namoczyć, i znowu możemy zaczynać pędzenie grzybów.  Możemy powtórzyć ten zabieg kilkukrotnie. Należy również pamiętać, że balot z  grzybnią nie powinien być zbyt mokry, a jedynie wilgotny. Grzyby lubią wilgoć, a nie mokre podłoże - grzybnia może nie  ,,wystartować,,. Ogólnie uprawa jest bezproblemowa i godna polecenia.
                                                                                                           
                                                                                                  Życzymy powodzenia w uprawie.

piątek, 23 stycznia 2015

Śnieg w ogrodzie

Niestety zimowe opady śniegu, zmuszają nas do odśnieżania trawników i iglaków. Ponieważ zbyt duże ilości śniegu, mogą wyrządzić wiele szkód w naszym ogrodzie.

W przypadku iglaków:


Zbyt duże zwały śniegu, mogą prowadzić do nieodwracalnych deformacji naszych krzewów.
Szczególnie narażone są formy kuliste i płaskie, takie na których może zalegać śnieg.
Czasami opady są tak intensywne że mogą połamać nasze iglaki, a śnieg który zalega w dużych ilościach, przez dłuższy czas może  przyczynić się do chorób grzybowych.
Żeby uniknąć uszkodzeń i chorób, należy systematycznie usuwać śnieg z naszych iglaków.
A w miarę możliwości, możemy obwiązać nasze krzewy sznurkiem lub innym materiałem,
dzięki czemu nasze krzewy będą miej narażone na deformacje. Sprawdza się to szczególnie, w przypadku odmian kolumnowych.
Na szczęście problemy (z przegięciem) dotyka tylko iglaki, w szczególności cyprysy i jałowce formy kolumnowej. Warto też wiedzieć że krzewy, które są przycinane późnym latem, są odporniejsze na deformację i złamania przez śnieg, z powodu dużej sztywności pędów.




Nasze trawniki i zalegający na nim śnieg, też jest przyczyną problemów.
W niedużych ilościach jest nieszkodliwy, a wręcz przeciwnie chroni trawę  przed mrozami i suszą,
Ale problemy pojawią się gdy śniegu jest zbyt wiele. Wtedy nasz trawnik zaczyna zagniwać, a w miejscu zagniwającej trawy pojawiają się popielato szare miejsca jest to  pleśń pośniegowa, dlatego też należy usuwać nadmierną ilość śniegu z naszych trawników.

środa, 21 stycznia 2015

Wapnowanie

Malowanie drzewek owocowych:

Już w lutym ostre słońce, choć jest mroźne powietrze może spowodować rozgrzanie kory na pniach drzew owocowych, co może spowodować pękanie kory, dlatego ważne jest wapnowanie pni drzew. Podstawowy zabieg wykonuję się jesienią, aby pierwsze ostre lutowe słońce nie uszkodziło drzew. Jeśli ktoś tego zabiegu nie wykonał, można zrobić to teraz. Wapno do bielenia drzew rozrabiamy z wodą (stosunek 1:1), np. opakowanie 2-litrowe wapna z 2 litrami wody. Dodajemy kilka kropel płynu do naczyń, dla lepkości (lepszej przyczepności), malujemy drzewa na wysokość ok. 1,2-1,5 metra pnia.
Malowanie szklarni wapnem (ściany od środka):

Wapno bardziej rozcieńczamy z wodą w stosunku 1:2, wapno z wodą wymieszać w wiadrze i przelać przez sito do opryskiwacza, spryskać ściany. Zabezpieczy to młode rośliny przed palącym wiosennym słońcem w wilgotnej i nagrzanej szklarni, zabezpieczamy nieco w ten sposób przed chorobami grzybowymi i nadmiernemu występowaniu szkodników.

wtorek, 20 stycznia 2015

Amarylisy

Amarylisy są łatwe w uprawie i bardzo ładne. 
Sadzone od połowy grudnia do końca lutego, 
po miesiącu zaczynają cieszyć nasze oko przez dwa do trzech tygodni.
Bardzo zdrowe i duże okazy potrafią zakwitnąć drugi, a nawet trzeci raz.

Co do sadzenia cebul, należy pamiętać że amarylisy preferują 
żyzną i przepuszczalną glebę.Najlepiej jest pomieszać czarnoziem z podłożem do kaktusów,
 lub czarnoziem z niewielkim dodatkiem keramzytu i piasku. bardzo ważna jest też głębokość sadzenia cebul,
jedna trzecia cebuli powinna wystawać nad powierzchnie gleby.
Po przekwitnięciu należy usunąć kwiatostan możliwie jak najniżej przy cebuli. Jeżeli zależy nam na bardzo dużych i intensywnie wybarwionych kwiatach, powinniśmy zapewnić im bardzo dużo światła. 
W maju warto wynieść nasze rośliny na zewnątrz, w pół słoneczne lub słoneczne miejsce.    
Co do podlewania i nawożenia, amarylisy nie powinny być nadmiernie podlewane, ponieważ mogą zagniwać im korzenie, a nawet same cebule. Pierwszy raz powinny zostać podlane zaraz po posadzeniu, a następnie gdy pędy kwiatowe lub liście zaczną się wyłaniać z cebuli. Potem podlewamy aż do połowy sierpnia, 
następnie zasuszamy roślinę i oczyszczamy ją z zaschniętych liści i korzeni. By ponownie cieszyła nasze oko w następnym sezonie. Nawozimy od posadzenia do końca czerwca, 
w niedużych ilościach nawozami naturalnymi i sztucznymi.